Studia w São Paulo skończone - czas ruszać na zachód. Innymi słowy THE GAP część druga oficjalnie rozpoczęty :-)
Pierwszy punkt dwu miesięcznej wyprawy - wodospady Iguaçu, a dokładnie brazylijska ich część, czyli miasteczko Foz do Iguaçu. Rzeka Iguaçu ciągnie zaczyna swój bieg w górach u wybrzeża Oceanu i ciągnie się przez 600 km by przy granicy brazylijsko-argentyńsko-paragwajskiej uformować 275 wodospadów - szerszych niż wodospad Victoria i o większym spadku niż Niagara.
Przez pierwsze 3 tygodnie podróżuję z Wiegerem z Holandii i z Alexem z USA (kumple ze studiów), którzy to do Foz do Iguaçu dotarli dzień przede mną - potrzebowałem nieco więcej czasu na spakowanie, no i urodziny współlokatora trzeba było zaliczyć przed wyjazdem ;-).
Na miejsce dotarłem o 6 rano w sobotę. Szesnastogodzinna podróż z São Paulo była całkiem przyjemna i po szybkim prysznicu i lekkim śniadaniu byliśmy już w drodze do Parque Nacional do Iguaçu. Na rozgrzewkę krótki spacer po "okolicznej" dżungli, zjazd rowerami górskimi nad brzeg rzeki, kolejnych kilka kilometrów w motorówce i na koniec wyprawy kajaki. Na zakończenie dnia w parku po brazylijskiej stronie najważniejsze, czyli wodospady. Nie ma co się rozpisywać - widok zapiera dech w piersiach, a próbkę tego można zobaczyć na zdjęciach. Nie widziałem (jeszcze) Niagary, ale Eleanor Roosevelt, pierwsza dama USA, gdy zobaczyła wodospady Iguaçu powiedziała krótko: "biedna Niagara" i ciężko się z tą opinią nie zgodzić :-)
Po opuszczeniu parku spróbowaliśmy jeszcze odwiedzić tamę Itaipu (druga co do wielkości zapora na świecie po Tamie Trzech Przełomów w Chinach), ale o ile przewodnik (czyt. Lonely Planet ;-)) miał rację co do pokazu świateł tego dnia, to nic nie wspomniał o tym, że bilety należy kupić z dużym wyprzedzeniem. W efekcie udało nam się jedynie zobaczyć bramę wejściową do kompleksu oraz okoliczne kasy biletowe...
Na otarcie łez (;-)) udaliśmy się do knajpy z nowo poznanymi ludźmi z hostelu i dzień zakończyliśmy przy Caipirinhach. Był to tym samym mój ostatni dzień w Brazylii w nadchodzących miesiącach - planowy powrót: początek czerwca...