Geoblog.pl    pkozlowski    Podróże    THE GAP    3 dni, 3 kraje i 275 wodospadów: część 2.
Zwiń mapę
2009
19
kwi

3 dni, 3 kraje i 275 wodospadów: część 2.

 
Argentyna
Argentyna, Puerto Iguazú
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14681 km
 
Zgodnie z przewidywaniami opartymi na doświadczeniach znajomych argentyńska część wodospadów Iguazu okazała się znacznie ciekawsza i krótko mówiąc piękniejsza. Po "wycheckoutowaniu" z hostelu w brazylijskim Foz do Iguaçu i półtorej godzinie oczekiwania na autobus wyruszyliśmy w kierunku granicy brazylijsko-argentyńskiej. Bezproblemowa odprawa, nowa pieczątka w paszporcie i chwilę później przechadzaliśmy się ulicami argentyńskiego Puerto Iguazú. Z pewnością zbyt wcześnie by powiedzieć jednoznacznie, ale niemal zaraz po przekroczeniu granicy odniosłem wrażenie, że Argentyna jest znacznie lepiej zorganizowana niż Brazylia - innymi słowy, lepiej czułem się po tej stronie granicy. Na obronę swojego (przedwczesnego) osądu dodam, że podzieliło go kilka osób, a to o czym piszę będę mógł zweryfikować w ciągu trzech najbliższych dni (podróż przez Argentynę do granicy z Boliwią) i w trakcie 2 tygodni pod koniec maja/początek czerwca, gdy odwiedzę ten kraj ponownie (m.in. Mendoza i Buenos Aires).

Wracając do wodospadów Iguazu - jeżeli nieszczęśliwie zdarzy się komuś, że ma jedynie jeden dzień na ich podziwianie zdecydowanie powinien wybrać się do Parque Nacional Iguazú po argentyńskiej stronie. Znacznie dłuższe, lepiej ulokowane i po prostu ciekawsze ścieżki, a co za tym idzie i bardziej interesujące widoki. Do tego wszystkiego, nie bez znaczenia, niższe ceny.

Oprócz typowego zwiedzania parku i podziwiania wodospadów z daleka postanowiliśmy rzucić na nie okiem z nieco mniejszej odległości.

Po wyprawie motorówką pod wodospady (dosłownie :-)) nie zostało na nas nic suchego...

Dzień skończyliśmy na rozmowach przy argentyńskim winku i steku (podobno najlepszym na świecie). Później przenieśliśmy się z już nową butelką wina w okolice hostelowego basenu - Alex z tej opcji zrezygnował na rzecz wizyty w kasynie (w Brazylii hazard jest zakazany - w Argentynie, jak można było przeczytać na wszechobecnych billboardach w strefie przygranicznej - "é legal" (gra słów po portugalsku - oznacza zarówno "jest legalny", jak i "jest super").

W poniedziałek przed opuszczeniem wodospadów odwiedziliśmy jeszcze okoliczne centrum rehabilitacji zwierząt Güirá Oga oraz wybraliśmy się do paragwajskiego Ciudad del Este z myślą o tanich zakupach...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (26)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
pkozlowski
Piotr Kozłowski
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 62 wpisy62 23 komentarze23 1623 zdjęcia1623 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
04.02.2009 - 11.06.2009